Słodki syrop |
Amerykanie wymawiaja wdzięcznie - sangrija.
Okres postu i
wstrzemięźliwości wszelakiej za nami. Niektórzy ćwiczyli charakter odmawiając
sobie łakoci, inni ulubionych potraw, jeszcze inni rezygnowali z miłych
przyzwyczajeń, ktoś może odliczał dni do kieliszka ulubionego wina. Dla
każdego z Was mam przepis na sangrię, którą delektowałam się (i przygotowania
podpatrzyłam) latem ubiegłego roku.
składniki:
duże naczynie,
koniecznie szklane (dzbanek, słój, misa)
1,75 l czerwonego
wytrawnego wina
1½ - 2 szklanki
brandy jakiejkolwiek (można użyć brandy o smaku jeżynowym)
świeży ananas
winogrona
truskawki
pomarańcze
na syrop:
1,5 szklanki wody
1 szklanka cukru
Wykonanie:
W niedużym
rondelku rozmieszać wodę z cukrem, doprowadzić do wrzenia, gotować kilka minut,
po czym odstawić do wystygnięcia. Teraz trzeba przygotować owoce. Powinny być
dobrze dojrzałe, ale jędrne. Winogrona najlepiej ciemne, jeśli duże – przekroić.
Truskawki porządnie opłukać, delikatnie osuszyć na ręczniku i wyciąć zgrubienia,
pokroić. Obrane ze skórki pomarańcze podzielić na cząstki.
W szklanym
naczyniu zmieszać alkohole z syropem, włożyć odpowiednią ilość owoców (można
proporcjonalnie, można z przewagą ulubionych), naczynie przykryć szczelnie
folią i wstawić do lodówki na minimum 12 godzin. Napój ten najlepiej smakuje
bardzo mocno schłodzony, dlatego po każdym napełnieniu szklanek dobrze jest
trzymać dzban w lodówce. Jeśli stężenie alkoholu jest dla któregoś z gości zbyt
duże, do szklanki można wrzucić kilka kostek lodu.
Sangrię można
podawać zarówno w pękatych kieliszkach jak szklaneczkach do whisky lub do long
drink. Warto kieliszek lub szklankę przyozdobić cząstką lemonki albo cytryny.
Alkohol nie
szkodzi, o ile pijemy z umiarem. Dobrej zabawy podczas przygotowywania sangrii!
Smacznego życzę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz