To dawna moja notka, z 2014 roku. Napisałam ją, przejęta brakiem upamiętnienia ofiar zbrodni katyńskiej w kraju. Przypominam ją, poruszona informacją sprzed dwóch dni o usunięciu przez Ministerstwo Kultury Rosji polskich flag z cmentarzy w Katyniu i Miednoje, na kórych spoczywają szczątki zamordowanych przez NKWD tysięcy polskich jeńców wojennych. Ta haniebna decyzja Rosjan kłóci się z podstawami cywilizacji zachodniej opartej na czci dla zmarłych i poszanowaniu miejsc ich spoczynku. Jest to jednocześnie mocny cios w nasz czuły punkt. Nie pierwszy i zapewne nie ostatni.
26 czerwca 2022
Przypinana Odznaka Fundacji Pomnik Ofiar Katynia |
W 1940 roku miesiąc kwiecień był ostatnim miesiącem życia
dla tysięcy polskich jeńców wojennych, którzy stali się ofiarami ludobójstwa
dokonanego na narodzie polskim przez zbrodniarzy z NKWD. Mord ten utożsamiamy
ze słowem Katyń, choć doły z ciałami naszych rodaków znajdowano w różnych
miejscach ówczesnego ZSRS. Pisałam o tym w notce pt. „Nie opowiem tu o niczym,czego sam bym nie ujrzał”.
Wiele dołów śmierci pozostaje nadal nieodkrytych, tysiące ciał
nieodnalezionych, one milcząc wołają!
Słowa Cycerona Cum tacent, clamant stały się mottem fundacji Pomnik Ofiar Katynia http://www.pomnikofiarkatynia.pl
skąd
zaczerpnęłam poniższe fragmenty i informacje.
Katyń to perfidne ludobójstwo
dokonane na narodzie polskim. Oprawcy mordowali przede wszystkim tych, których
nie można było zniewolić. [...] Gdyby ocalały elity narodu, żylibyśmy dzisiaj w
zupełnie innej Polsce.
Przed laty profesor Henrique Barillario
Ruas, portugalski historyk i eseista, pisał: „Zbrodnia w lesie katyńskim dokonana
przez bolszewizm rosyjski zasługuje nie tylko na potępienie przez Historię. To
wstyd dla naszego czasu... Potworności tej zbrodni [...] powinno wystarczyć, by
wywołać oburzenie i przerażenie u wszystkich ludzi obdarzonych sercem.”
W czasach komunistycznych temat
Katynia był zakazany. Obawiano się, że cierpienie i pamięć staną się spoiwem
społeczeństwa. Świat jednak, dla własnego dobra, nie powinien zapomnieć o
sowieckim ludobójstwie. [...]
Zadajmy sobie proste pytanie: co
to znaczy 21 857 zamordowanych Polaków? Odpowiedź jest wstrząsająca – to 6 hektarów ludzi stojących ramię przy
ramieniu! Każdy z imieniem, nazwiskiem, stopniem wojskowym i... dziurą w
głowie. Każdy miał ojca i matkę, brata, siostrę, żonę, dzieci i rodaków, za
których oddał życie.
Czy nie powinniśmy zbudować
każdemu z Nich pomnika? [...] Zbudujmy pomnik – figura po figurze. My zaczniemy,
skończy następne pokolenie.
Autorem wstrząsających w swej wymowie rzeźb jest Mariusz Dydo, który tymi
słowy objaśnia swój pomysł:
Motywem, będącym modułem
powtórzonym w każdej z figur, jest forma skrzydeł tworzących plecy postaci. [...]
Postanowiłem wybrać moment metaforyczny, [...] w którym dusze żołnierzy
podążają w kierunku „przejścia”. Skrzydła są tu symbolem duszy. Przód figur
jest odpowiedzią na żądanie, aby postacie zostały zróżnicowane pod względem umundurowania.
Dzięki tym zabiegom udało mi się uniknąć [...] dziur w głowach i grymasów, a
osiągnąłem efekt statycznej powagi i uniesienia powielonego do ilości, w której
powstanie wartość grozy i niemego krzyku tych, którzy, pomimo różnorodności
przekonań, byli równi w obliczu politycznego mordu.
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Na stronach Fundacji znajdziemy zapisek z notatnika odnalezionego przy
zwłokach ppor. rez. Juliana Budzyna – nr ekshumacyjny 0260 – Gdybym tu umarł, to pamiętajcie, że nie
wolno Wam mnie tu zostawić. Słowa tego testamentu powinny stać się dla
nas impulsem do działania na rzecz sprowadzenia do kraju z tej nieludzkiej ziemi prochów naszych rodaków.
Tymczasem jednak budujmy Pomnik.
Starania o wykupienie potrzebnego gruntu są torpedowane od samego początku
istnienia fundacji.
- W 2007 r. Fundacja odbiła się od drzwi Rodzin Katyńskich.
- W 2008 r. prywatny darczyńca oferował teren pod Krakowem, lecz wycofał
się.
- W latach 2009-2010 Rada Miasta i Gminy w Chęcinach zaproponowała Fundacji
38 hektarów nieużytków we wsi Mosty, lecz również wycofali się z obietnicy.
- W latach 2011-2012 w gminie Pawłów (sanktuarium patriotyczno-religijne
Matki Bożej Bolesnej w Kałkowie-Godowie) wybrano 20 hektarowy teren mało urodzajnej
ziemi, mający, niestety, aż 37 właścicieli. Fundacja wykonała projekt
urbanistyczno-architektoniczny i zorganizowała spotkania informacyjne dla
mieszkańców, którzy byli pozytywnie nastawieni, ale nagle... wójt stracił
zainteresowanie a kilku właścicieli działek uznało, że nie chce mieć cmentarza
we wsi – identycznie jak w Chęcinach.
Fundacja znalazła się w punkcie wyjścia.
-----------------------------------------------------------------------------------------------------
Na budowę pierwszego etapu Sanktuarium Narodowej Martyrologii (konfiguracja
terenu, infrastruktura, komunikacja, ogrodzenie, ochrona, wykonanie wszystkich
cokołów dla rzeźb oraz oprawa medialna) potrzeba 23 000 000 zł.
Numery kont bankowych PKO BP umieszczone zostały na stronie Fundacji w menu
po prawej stronie. Wiele prywatnych osób zgłasza chęć sponsorowania figur
swoich bliskich.
Przejrzenie informacji zawartych pod linkiem Fundacji Pomnik Ofiar Katynia doprowadziło mnie do smutnego wniosku, że zapominamy o naszych rodakach, których szczątki pozostawiliśmy na "nieludzkiej ziemi".
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz